MOTTO ŻYCIOWE

..nie możesz zatrzymać dnia
ale możesz go nie stracić..


AKTUALNOŚCI

czwartek, 8 stycznia 2015

Mapa Marzeń i Celów - narzędzie do spełniania. /ORGANIZACJA/

 
Z Mapą Marzeń - Mapą Celów autorstwa Kariny Sęp po raz pierwszy miałam kontakt wiele miesięcy temu, kiedy zajrzałam na stronę ASDIMO i przeglądałam dostępne szkolenia. Pomyślałam sobie, że kiedyś skończę takie szkolenie. Tymczasem kilka miesięcy później w księgarniach pojawiła się książka.. Kupiłam ją w dniu premiery :) I nie żałuję. Moja pierwsza Mapa powstawała prawie dwa miesiące. Chciałam mieć pewność, że dobrze zrozumiałam treść książki, w innym wypadku bowiem spełniłoby się nie to, czego chciałam, ale to, co zawarłam na niej myśląc, że piszę właśnie o tym, czego pragnę. Pani Karina przejrzała moją Mapę, wprowadziła niezbędne poprawki i tak oto na kilka miesięcy przed końcem 2014 roku zawisła ona na mojej ścianie w kuchni. 


Jakiś czas temu Karina Sęp na swojej tablicy facebook'owej umieściła prośbę, aby podzielić się wrażeniami korzystania z Mapy, opowiedzieć, czy działa i jak to wygląda, co jest przecież najważniejsze. Nie wypowiedziałam się wtedy, bo moją Mapę miałam zaledwie kilka miesięcy. Teraz jednak skończył się pewien etap, stara Mapa zniknęła ze ściany i na jej miejsce pojawiła się nowa, a ja mogę podsumować jej działanie.

Spełnianie marzeń i celów zaczęło się jeszcze na etapie czytania książki autorstwa Kariny Sęp. Przekopywałam się przez opisy, propozycje, co umieścić na Mapie, a w mojej głowie wrzało. Od zawsze miałam tysiące marzeń, od dawien planuję, ustalam cele, nie tylko na najbliższy czas, ale i na kilka lat do przodu. Niektóre moje plany się realizowały, inne nie. Mapa miała mi ułatwić spełnienie wszystkiego, czego pragnę.

W miarę, jak zapisywałam na kartce pomysły, które później miałam przenieść na Mapę, zauważyłam rzecz niesamowitą - moje marzenia i cele zaczęły się spełniać już na tym etapie. Nie wiem, czy spowodowane to było faktem, że zaczęłam też o nich mówić, czy też jakaś niewidzialna siła powodowała to wszystko, ale byłam niesamowicie nakręcona.

Tworzyłam moją Mapę przez prawie dwa miesiące. W tym czasie kolejne sprawy się realizowały, mogłam więc usunąć je z Mapy. W rezultacie powstał piękny, zachwycający moje oczy, kolorowy plan na najbliższe miesiące. Powiesiłam ją w kuchni, miejscu, w którym przebywam ostatnio najczęściej. Dzięki temu miałam szansę każdego dnia podczas śniadania, gotowania czy robienia makijażu mogłam patrzeć na nią i kodować w swojej podświadomości to wszystko, na czym mi zależało.

Tak działa Mapa. Ty sama o niej myślisz, o tym, co jest na niej umieszczone, i niejako podświadomie wyłapujesz z otoczenia wszystko, co może Ci ułatwić jej realizację. Poza tym, istnieje coś takiego, jak podświadomość zbiorowa. Miałaś kiedykolwiek coś takiego, że myślałaś o czymś intensywnie i widziałaś ten temat wszędzie wokół? Kiedy planowałam ślub, miałam wrażenie, że wszyscy w tym samym czasie planują swój :) Pojawiały się też różne okazje dla przyszłych nowożeńców. Kiedy byłam w ciąży, byliśmy zdumieni, o co chodzi - wszędzie widzieliśmy inne ciężarne i świat stawał dla ciężarnych otworem. O to właśnie chodzi, że kiedy myślisz o czymś, żyjesz czymś bardzo intensywnie, wszechświat sam wyciąga do Ciebie pomocną dłoń. Twoim zadaniem jest jedynie zacząć działać korzystając z tych dostępnych skarbów. Ale najpierw trzeba mieć oczy szeroko otwarte, by zauważyć te szanse :)

Moja Mapa zrealizowała się w jakichś 70-75%, choć jej skuteczność normalnie jest większa. Nie udało się z językami, głównie dlatego, że postawiłam sobie bardzo wysoką poprzeczkę. Opanowanie całej książki do angielskiego, powtórka niemieckiego tak, by na nowo porozumiewać się w tym języku bez oporów (ostatni raz używałam go około 6-7 lat temu podczas pracy w Niemczech), oraz osiągnięcie pewnego poziomu z włoskiego okazały się niewykonalne z moimi dwiema, czasem trzeba godzinami dziennie, kiedy mogę poświęcić czas tylko sobie - są to godziny późno wieczorne i nocne, kiedy mój umysł nie pracuje już tak dobrze, a poza tym pracuję w tym czasie na komputerze, gdyż zapalone światło zbudziłoby Oskara, oraz dwie godziny po południu podczas drzemki spacerowej synka, kiedy to jednak robię jakieś zakupy, pracuję nad zadaniami z Trenera Osobistego, piszę książkę, planuję i robię wiele innych rzeczy.. Dowiedziałam się jednak ważnej rzeczy - język włoski zniknął z mojej nowej Mapy, pojawił się za hiszpański, który jest zdecydowanie bliższy mojemu sercu.

Nie udało mi się także wydać książki. W styczniu planowałam, że skończę ją do czerwca. Nie skończyłam, odłożyłam wręcz w kąt, bo wena uciekła. Pojawiła się latem, wtedy właśnie tworzyłam swoją Mapę, wrzuciłam więc wydaną w grudniu książkę na Mapę. Pisałam, owszem, ale jednocześnie uczyłam się angielskiego, niemieckiego i włoskiego, pisałam bloga, edukowałam Oskara, rozkręcałam moją fotografię i kończyłam różne kursy fotograficzne - czyli realizowałam inne cele ujęte na Mapie. Na książkę po prostu nie starczyło mi czasu (przypominam, że mam ograniczony czas na to).

Postanowiłam choć w części zrealizować plany wydawnicze i na samym początku grudnia, gdy wiedziałam już, że "Dom nad rzeką" nie zostanie skończony, wysłałam do wydawnictwa ukończoną kiedyś książkę. Leżała sobie na dysku i czekałam, aż dojrzeję do decyzji, by pokazać ją światu. W tej chwili czekam na decyzję wydawców.

Moja Mapa Marzeń i Celów na rok 2015 jest kwintesencją celów i postanowień, jakie zapisałam jeszcze w grudniu. One z kolei wynikają z moich planów 5-letnich, a te z planów 10-letnich. O nich jeszcze tu będzie, niebawem. Moja obecna Mapa zachwyca mnie jeszcze bardziej.. :) Patrzę na nią i wiem, że tym razem to, co na niej umieściłam, spełni się, jeśli nie w stu procentach, to przynajmniej w 90. :)

O co w ogóle chodzi z Mapą? Karina Sęp mówi o tym dokładnie w swojej książce i na blogu, ja chciałabym Wam jedynie nakreślić sam szkic. Mapa składa się z 9 pól. Każde z nich odpowiada o inny obszar naszego życia (przykładowo górne lewe pole to obszar finansów, dolny lewy to dział związany z naszymi umiejętnościami, z naszą wiedzą), każde z nich powiązane jest z odpowiadającym mu kolorom, kształtem i opiekuńczym zwierzęciem, a każdy z tych elementów wzmacnia działanie Mapy. Jedna sprawa może pojawić się w kilku polach, ponieważ potrzebujemy różnych elementów, aby się spełniła. Przykładowo Multiplaner, na którym mi bardzo zależało, pojawił się na mojej poprzedniej Mapie w dziale finansów (pole fioletowe), ale też aprobaty innych (pole czerwone), w obszarze z rzeczami bardzo mi bliskimi (pole żółte), w obszarze pomocnych ludzi (pole szare). 

Jak widzisz poniżej, na mojej nowej Mapie dwie książki wydane pojawiają się także w kilku obszarach - finansowym (fioletowe), bo chcę otrzymać za nie określoną (dokładnie) kwotę, w polu akceptacji (czerwone), bo chcę, aby czytelnicy byli zachwyceni tymi książkami, w polu moim własnym z najważniejszymi sprawami (żółte), w polu twórczości, pomysłów (białe), bo chcę, aby te książki tryskały świetnymi pomysłami, w polu kariery (granatowe), czego tłumaczyć oczywiście nie muszę :), oraz w polu pomocnych ludzi, klientów (szare), bo chcę, aby książka miała swoich klientów, ale także, aby wydawcy dali mi szansę, mimo że nie należę do grona sławnych pisarzy. Jeszcze ;)

Moja Mapa na 2015 r.
Karina Sęp publikuje na blogu (TUTAJ) informacje będące uzupełnieniem książki. Opisuje dokładniej każdy z pól, dobrze by było, aby osoby, chcące stworzyć własną Mapę na 2015 lub 2016 rok śledziły te wpisy. Plan jest taki, że w styczniu będzie omawiane pierwsze pole, w lutym drugie, itd.

Książkę możecie kupić między innymi TUTAJ, jeśli jednak wolicie bezpośrednie spotkanie z autorką, wskazówki na bieżąco, śledźcie szkolenia ASDIMO pod TYM linkiem.

Wszystkim tym, którzy chcą, aby ich marzenia i wszelkie plany czy postanowienia przybrały realny kształt, zachęcam do stworzenia takiej Mapy. Czyni cuda. Wierzcie mi :)


***
Jest godzina 02:12, kiedy piszę te słowa. Właśnie o tym mówiłam. W ciemności pokoju, o tak późnej godzinie nie jestem w stanie uczyć się efektywnie języka obcego.. :) Oskar, jak zwykle, zasnął koło północy. :) Do następnego razu!

8 komentarzy:

Pati pisze...

Wow, Ty jesteś szalona, pozytywnie zakręcona kobieta ;-D
Ciekawy pomysł z tą Mapą Marzeń. Trzymam kciuki za Twoje plany i za książkę :-)
Ja jednak wolę się skupić na jednym - dwóch celach..bo inaczej ciężko mi je realizować. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, miałybyśmy o czym rozmawiać ;-)

Unknown pisze...

Trzymam kciuki za Twoje plany, bo to już chyba nie są marzenia, tylko plany właśnie, które na pewno zrealizujesz. :)

Joanna PS pisze...

@Pati - gdzieś zginęła moja odpowiedź... Pewnie ma to związek z tym, że pisałam przez telefon.. ;) Jak zwykle.. :D

Ale do rzeczy - szkoda, że nie mieszkamy bliżej siebie! Pisałam Ci, że i tak musimy się spotkać, jak już chłopaki będą na tyle duzi, by razem pobiegać (więc na pewno w tym roku!) Może przyjedziecie do Wrocławia na kilka godzin? Niestety, nie mamy gdzie Was przenocować.. (póki co, jak znajdziemy większe lokum, będzie łatwiej), ale dzieli nas jakieś 2 h jazdy autem, więc spokojnie na jakiś wspólny obiad i spacer po mieście mozemy się umówić :) A Wy przecież Wrocław lubicie :):)
Uściski dla Was!

Joanna PS pisze...

@Joanna Wojciechowski - dziękuję Ci z całego serca!! Myślę, że jest bardzo duża szansa, by doszło do realizacji wszystkich punktów :) I Ciebie zachęcam do zrobienia takiej mapy :)

aldia pisze...

Coś mi się obiło o uszy o tej mapie :) na jednym ze szkoleń z psychologiem. Ciekawa rzec :) , chętnie się zapoznam ze szczegółami. Pozdrawiam!

Kobieta blogująca pisze...

Czy można jeszcze stworzyć mapę na 2015? Czy może lepiej już pracować nad mapą na przyszły rok?

Joanna PS pisze...

Zdecydowanie stwórz mapę na aktualny rok :) W ubiegłym roku otworzylam sobie mapę w lipcu, po prostu wpisalam tam takie plany i marzenia, które były możliwe do zrealizowania w tak krótkim czasie ;)

Jak już stworzysz swoją mapę i opiszesz u siebie, podrzuc linka :)

Joanna PS pisze...

Jeśli masz do mnie samej jakieś pytania, pisz :)

Najlepiej jednak przeczytać książkę i pisać bezpośrednio do źródła, czyli pani Kariny :)

Prześlij komentarz

Każde słowo jest ważne - dziękuję Ci za Twoje słowa :)

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Facebook Themes