MOTTO ŻYCIOWE

..nie możesz zatrzymać dnia
ale możesz go nie stracić..


AKTUALNOŚCI

środa, 20 stycznia 2016

Moje drugie dziecko - BABYfoto

Fotografuję od dawien dawna.. Odkąd miałam dostęp do pierwszego aparatu, tego rodzinnego, którym najczęściej posługiwał się mój tato. To był aparat na klisze, zwykle czarno białe, bo miały większą głębię i bardziej przemawiały do naszego serca niż fotografie kolorowe. Pamiętam z czasów dzieciństwa, że mój tato lubił nas ustawiać, poprawiać, żeby tylko zdjęcie wyszło lepsze :) Miał dosyć dobre oko, nic nie ucinał, kadrowanie miał opanowane, choć nigdy nie skończył szkoły fotografii. Nie zdarzały się żadne fotografie, na których mielibyśmy ucięte ręce czy nogi, czy też na których połowę ujęcia stanowiłoby niebo (chyba że taki był cel). Któregoś dnia i ja sięgnęłam po aparat i wtedy odkryłam w sobie ogromną pasję...


Choć moja lewa półkula działa na wysokich obrotach i logikę oraz poukładanie mam w jednym paluszku, to artyzm ogólnie pojęty zawsze mnie ciągnął. Projektowanie (wnętrz i ubrań - kiedyś pokażę Wam moje dawne projekty, jeśli jeszcze je znajdę), grafika, malowanie, pisanie.. I oczywiście fotografia.

Jestem przede wszystkim samoukiem. Wielokrotnie zdarzało mi się fotografować inne osoby (nie zapomnę sesji z Justyną, moją późniejszą świadkową, wykonaną jeszcze aparatem kompaktowym - jestem niesamowicie dumna z wykonanych zdjęć), zanim zdecydowałam się zająć tym zawodowo. Były to sesje portretowe, ale także pojawiło się kilka sesji reportażowych (ze ślubów, urodzin i chrztu). 

Pojawienie się w naszym domu maluszka, urlop macierzyński i potrzeba zrobienia czegoś więcej niż zajmowania się domem i rodziną, zaowocowały powstaniem nowych planów zawodowych. Oskar obfotografowany był z każdej strony i właśnie w czasie wykonywania mu jednej z licznych sesji pomyślałam o pracy w tym klimacie. Wykonywanie sesji dzieciom, które uwielbiam ponad miarę, połączenie pasji z zabezpieczeniem finansowym byłoby czymś wspaniałym..

Od razu zapisałam się na pierwszy kurs fotograficzny dla osób chcących fotografować dzieci. Był to kurs ogólny zawierający informacje na temat prawidłowej pracy z lustrzanką, ale także dotyczący pracy z dziećmi. Zachęcona efektami i wiedzą, jaką zdobyłam po zakończeniu pierwszego kursu, zapisałam się na kolejny - dotyczący fotografii pełnej różnych emocji, a później na kurs reportażowy, bo portretowe miałam już opanowane.

Na tych kursach łączyłam swoją wiedzę wydobytą przez lata fotografowania z nową, zdobywaną bardzo skrupulatnie. Z każdym omawianym przez instruktora moim zdjęciem (co dwa dni otrzymywałam pracę domową - wykonanie konkretnego zdjęcia zgodnego z omawianym tematem) czułam się coraz pewniej. Nie błądziłam już trochę po omacku, tylko logicznie poukładałam sobie całą wiedzę. Jedno przechodziło w drugie. 

W międzyczasie powstała strona, na której możecie w dziale BLOG zobaczyć kolejne aktualności z mojego życia jako fotograf, oraz dowiedzieć się, jakie usługi są dostępne. Zapraszam Was na nią z miłą chęcią:
www.baby-foto.eu

Powstał też naturalnie fanpage na facebooku, gdzie najszybciej można się dowiedzieć, co się dzieje w moim zawodowym życiu, jakie sesje za mną, co przed nami, jakie są aktualne promocje i rabaty. Jeśli jeszcze nie polubiłaś mojego fanpage'a, zachęcam Ci do tego :)





To np ostatnie sesje, z których kilka zdjęć zdążyłam już obrobić (w ostatnią niedzielę odwiedziłam w domu dziesięciodniowego malucha, jego zdjęcia pojawią się na fb i stronie BabyFoto, więc jeśli jesteście ciekawi, jak wyszły, zapraszam Was; jego zdjęć jeszcze nie ruszyłam).

Kajtuś - sesja z okazji roczku

Natalia - sesja świąteczna


A te zdjęcia pojawiły się na moich fanpage'ach. Są to fotografie z sesji świątecznych:


Kuba jako Mikołaj

Oskar świątecznie

Kuba i Mikołaj jako Mikołaje z mamą jako Elf :) 



Napisałam ten post, by pokazać Wam, że można robić to, co się lubi i zarabiać na tym. Często słyszę, że będąc mamą nie ma się już czasu na nic innego. Wiem z doświadczenia, że choć o czas dla siebie jest trudniej, jest możliwe, abyś oddawała się pasji, zarabiała i była naprawdę fantastyczną mamą. 

Poza BABYfoto, który jest właściwie moim drugim dzieckiem, piszę też ksiażkę MAMA W HARMONII, o czym pisałam tutaj jakiś czas temu, a także prowadzę Projekt Tak Sobie Poznaję, projekt nastawiony na kreatywne wspieranie rozwoju mojego syna. W tym wszystkim mam czas, aby nałożyć sobie na twarz maseczkę co drugi dzień, pomalować paznokcie, wybrać się do fryzjera.. Jeśli jesteście ciekawi, jak to możliwe, przeczytajcie pierwszy rozdział MAMY W HARMONII, kiedy już się pojawi w sprzedaży. :)

Napiszcie mi, proszę, co jest Waszą pasją! Może to będzie dobry moment na to, aby połączyć pasje z biznesem?

Pozdrawiam Was serdecznie, Kochane!



2 komentarzy:

Rudym spojrzeniem pisze...

Brawo za łączenie pasji oraz domowych obowiązków:))

alexanderkowopl pisze...

Moje postanowienie na 2016 rok - nauczyć się fotografii
alexanderkowo.pl

Prześlij komentarz

Każde słowo jest ważne - dziękuję Ci za Twoje słowa :)

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Facebook Themes