MOTTO ŻYCIOWE

..nie możesz zatrzymać dnia
ale możesz go nie stracić..


AKTUALNOŚCI

sobota, 13 grudnia 2014

Dzień Dobrego Słowa /RODZINA/

Jest taki jeden dzień w miesiącu, przed którym wciąż słyszę ostrzegawcze napomnienia. To trzynasty dzień. Zapewne i wokół Was żyją osoby zabobonne, które trzynastego, zwłaszcza, kiedy wypada w piątek, wolą nie wychodzić z domu. Ja byłam uczulana na ten dzień, odkąd pamiętam. I odkąd pamiętam zawsze starałam się, aby ten dzień dostarczał mi jak najwięcej radosnych przeżyć. Zaczęłam uznawać go za dzień szczęśliwy, dzień szczególnej pomyślności, zamiast za dzień przynoszący pecha. Iwona Majewska-Opiełka, psycholog, coach, doradca rozwojowy, mój mentor wprowadziła jakiś czas temu pewną akcję, która ma miejsce zawsze trzynastego dnia miesiąca. To Dzień Dobrego Słowa. O znaczeniu dobrych słów pisałam na swoim blogu Misja Macierzyństwo (jeśli ktoś ma ochotę wrócić do tego wpisu, znajdzie go tutaj). Jestem całym sercem za tą akcją. Tak bardzo, że postanowiłam wprowadzić ją w domu..

JAK TO WYGLĄDA OD STRONY FORMALNEJ

Dobre słowo powinno być szerzone każdego dnia, jednakże jesteśmy narodem raczej marudzącym i narzekającym, co sprawia, że zdarza nam się zapominać o tych chwilach pełnym pozytywnego ładunku. Akcja ta ma na celu wzmocnienie pozytywnych emocji poprzez używanie dobrych słów szczególnie tego dnia - trzynastego - z nastawieniem jednak, że stanie się to naszym codziennym nawykiem.
Najpiękniejsze jest to, co obserwuję na Facebooku. Co miesiąc kolejne szkoły dołączają się do akcji Dzień Dobrego Słowa i udostępniają zdjęcia z tego dnia, a wierzcie mi, że są wizerunki pełnego zaangażowania w szerzenie dobrego słowa. Nauczyciele, dyrektorzy, a przede wszystkim dzieci - oni wszyscy niemal prześcigają się pomysłami, jak uczcić ten szczególny dzień. Do takich szkół chciałabym chodzić..
Dzień Dobrego Słowa to jednak nie jest dzień, kiedy mamy sobie słodzić, czy też milczeć, kiedy nie jest nam dobrze. Jak mawia pani Iwona - każdą emocję, każde odczucie, nawet to najbardziej negatywne można przedstawić tak, by miało raczej pozytywny lub neutralny wydźwięk. Kiedy boli Cię głowa, a ktoś usilnie chce prowadzić z Tobą konwersacje, możesz zakomunikować, że w tej chwili boli Cię głowa, ale łyknęłaś tabletkę przeciwbólową, więc w niedługim czasie będziecie mogli porozmawiać na spokojnie.
Bardzo podoba mi się ta idea, bo sama staram się mówić głównie o pozytywach i nie narzekać. Nie zawsze mi się to udaje, ale jestem przecież człowiekiem i mam prawo do tego, aby wciąż pracować i pracować nad swoim charakterem. Czasem też bywa tak, że krążą wokół mnie nieco toksyczne osoby, które zarzucają na mnie pajęczynę negatywnego myślenia i stawiają mnie w dość niewygodnej sytuacji. Zerwać znajomość, czy usilnie starać się nie przesiąkać narzekaniem, marudzeniem, plotkowaniem..?
JAK TO WYGLĄDA U NAS
Zrobiłam sobie i bliskim w tym miesiącu niespodziankę i wprowadziłam do domu Dzień Dobrego Słowa. W tym celu rozwiesiłam wykonane przeze mnie logo tego wspaniałego dnia, aby przypominał nam o dobrych słowach. Okazało się to świetnym pomysłem, bo, jako wzrokowiec, widząc to logo od razu się uśmiechałam. :)
Dodatkowo w różnych pomieszczeniach rozwiesiłam mobilizujące zdania, z których ostatecznie zrobię zasady panujące w naszym domu. Myślałam o tych zasadach już dawno, ale natłok obowiązków związany m.in. z kursami foto, które wypełniały moje dni, spowodował, że ustalenie i wydruk zasad zostawiłam na później. To "później" właśnie nadeszło :)
To rzeczywiście był cudowny, pełen dobrych myśli, dobrych słów i dobrych zachować dzień. Pilnowaliśmy się, aby nie wychodziły z naszych ust złe słowa, jak w bajce o dwóch Dorotkach (tej złotoustej i brudnoustej - autor dokładnie zdawał sobie sprawę z tego, jak wielkie znaczenie mają słowa). Byliśmy dla siebie oparciem i z miłością podchodziliśmy do wszystkiego, co wspólnie robiliśmy. A teraz możemy spokojnie położyć się spać :)
I Wam, Kochane, życzę dobrej nocy i jednocześnie zachęcam Wam do świętowania każdego trzynastego dnia miesiąca!


Tak u nas wyglądał Dzień Dobrego Słowa :)


2 komentarzy:

Pati pisze...

Oj jak bardzo potrzebne są dobre słowa. Czasem gdy potrzebuję tego dobrego słowa, słowa pocieszenia, czy wsparcia otrzymuję słowa krytyki, które bolą, w stylu: "masz czego chciałaś".
Buziaki :-*

Joanna PS pisze...

@Pati - niestety, czasem tak bywa.. Miałam podobnie i w konsekwencji ..przestałam chodzić po słowa otuchy do tych właśnie osób. Wprowadź u siebie w domu taki Dzień, szczególny, bądź co bądź, może osoby, które wcześniej Cię krytykowały pod Twoim wpływem zmienią swoje myślenie. Mam taką nadzieję!
Buziaki!! :*

Prześlij komentarz

Każde słowo jest ważne - dziękuję Ci za Twoje słowa :)

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Facebook Themes