MOTTO ŻYCIOWE

..nie możesz zatrzymać dnia
ale możesz go nie stracić..


AKTUALNOŚCI

środa, 7 października 2015

Happy Planner udoskonalony /ORGANIZACJA/

Ktoś może zapytać - to Happy Planner można udoskonalić? Od lat szukam swojego idealnego planera i Happy Planner jest najbliższy temu, czego oczekuję od kalendarza. Brakuje mi jednak kilku elementów, które ułatwiają mi funkcjonowanie lub po prostu są pewną wytyczną w życiu. Stąd pomysły na udoskonalenie go. W 2015 roku korzystałam z Multiplanera. Jest on o tyle dobry, że miałam mnóstwo miejsca na notatki, zapiski i zorganizowanie spraw dzięki etykietom. Stałam się bardzo skuteczna podczas korzystania z niego. Jego wadą jednak jest zbyt mały obszar harmonogramu godzinnego. W którymś momencie przestałam wpisywać tam sprawy umówione na konkretną godzinę, a zaczęłam wykorzystywać ten obszar na listę to-do. Dodatkowo, w tej części kalendarzowej czas kończył się (w przypadku mojego planera) na godzinie 16:00, tymczasem mój dzień trwał zwykle do 22:00, a czasem dłużej. Multiplaner jest idealny, jeśli prowadzi się go tylko pod kątem pracy zawodowej, nie do końca sprawdził się zatem w moim przypadku - mamy będącej na urlopie wychowawczym, dla której dzień pracy nie trwa od 8 do 16, ale wręcz całą dobę.




I któregoś dnia zobaczyłam na tablicy facebookowej coś na temat Happy Plannera. Zaczęłam zgłębiać temat, aż w końcu zdecydowałam się na niego, bo ma on niemal wszystko, czego potrzebuję od plannera. Kilku elementów mi brakowało, ale jak zaznaczyła Klaudia, twórczyni planera, jest on już tak gruby, że w tym roku trzeba go było odchudzić. 

Jako że jestem zdecydowanie osobą kreatywną, jeszcze tego samego dnia, kiedy Happy Planner znalazł się w moich dłoniach, zaczęłam dodawać mu te elementy, których mi brakowało. Niektórzy mogli zobaczyć może pomysły już na fb, tutaj nieco szerzej je omówię. Nie jest to zapewne koniec przeróbek, bo dla użytkowników Happy Plannera dostępny będzie kurs mówiący m. in. o tym, jak można udoskonalać nasze planery, jestem więc przekonana, że nie jeden pomysł znajdzie zastosowanie i u mnie w plannerze.

Zapraszam Was więc na podróż po moim udoskonalonym Happy Plannerze :) Co takiego zrobiłam?

1. MATOWA TAŚMA PRZEZROCZYSTA



Niestety, kiedy noszę przy sobie kalendarze każdego dnia w torebce, wkładam do niej różne przedmioty, czasem mogące uszkodzić okładki, jak chociażby portfel z metalowym zapięciem w jednym miejscu, albo klucze, często pod koniec roku mój kalendarz wygląda mało atrakcyjnie i nie mam już ochoty z niego korzystać. Taśma ochroni okładkę i będę mogła cieszyć się planerem cały rok.

2. KARTECZKI SAMOPRZYLEPNE


Nieodłączny element moich kalendarzy, organizerów, planerów i notesów. Wklejam je zawsze na wewnętrznej stronie okładki i pierwszej stronie tych planerów, aby mieć je zawsze pod ręką. Są mi niezbędne, kiedy chcę zanotować coś, co nie do końca jest pewne i nie chciałabym kreślić w kalendarzu, a także, kiedy adnotacja wpisanej już sprawy wymaga szerszej informacji. Służą mi często jako lista zakupów i na wiele innych sposobów. Z chęcią się dowiem, do czego Wy stosujecie takie karteczki.


3. KIESZONKI





Często w ciągu całego roku użytkowania planera pojawiają się dodatkowe kartki, które najlepiej nosić przy sobie. I do tego dotąd służyły mi takie kieszonki [przez ostatnie lata miała je w każdym kalendarzu od producenta, dlatego nieco zdumiało mnie, że w Happy Plannerze ich nie zastałam :); ale od czego mam głowę i dłonie? ;)]. Takie kieszonki służą mi także do trzymania w nich kolorowych zakładek indeksujących, które czasem wykorzystuję, kiedy chcę zaznaczyć odpowiednią stronę. W Happy Plannerze zrobiłam sobie dwie kieszonki. Pierwsza na samym początku ze zwykłego połączenia dwóch stron, które przeczytałam i które więcej nie będą mi do niczego potrzebne. Druga kieszonka została doklejona do wewnętrznej strony tylnej okładki i wygląda jak standardowe w kalendarzach. Także okleiłam ją matową taśmą, dla ochrony.

4.  MISJA ŻYCIOWA, PLAN 10-LETNI, ROCZNY





Tak, wiem, że przecież jest plan na 2016 rok, ale tu chodzi o to, gdzie chcę być ostatniego grudnia 2016 roku, a także gdzie chcę być za 5 lat (tak, tak, wiem, że na mapie celów jest okienko z miejscem do wpisania, gdzie będę za 3 lata). Taki dziesięcioletni, a na jego postawie pięcioletni plan zawsze pomagał mi w osiąganiu celów. Dokładnie wiedziałam, czego chcę i w którą stronę zmierzam. Pod koniec roku zawsze weryfikuję mój plan dziesięcioletni, bo często jest tak, że coś nowego się pojawia, a coś innego znika, ponieważ w toku przygotowań do tego czegoś stwierdziłam, że jednak tego nie chcę, albo zwyczajnie już zdążyło się spełnić (np. dzięki mojej Mapie Marzeń i Celów, do stworzenia której mocno Was zachęcam - tutaj możecie o niej poczytać). W ciągu roku skupiam się na planie rocznym i zaplanowanych na rok zadaniach i w tym właśnie Happy Planner idealnie się sprawdzi. Aż tak szczegółowo nie rozpisywałam planów na rok ;) 
Misja życiowa natomiast to taki drogowskaz, jak chcę żyć, jakimi wartościami się kierować, co jest dla mnie w życiu najważniejsze. To taki kompas życiowy. O misji życiowej napiszę też post, więc zapraszam Was serdecznie do przeczytania o tym postu.

5.  ETYKIETY




Ponieważ niektóre strony mają dla mnie ogromne znaczenie i chcę do nich dotrzeć jak najszybciej, zawsze, w każdym kalendarz (poza Multiplanerem, bo miał swoje etykiety, które akurat fantastycznie się sprawdziły) przyklejam kilka takich sztywnych zakładek indeksujących, w różnych kolorach, które kojarzą mi konkretnie z konkretną sprawą (np. czerwone lub różowe to moje osobiste rzeczy, niebieski - w przypadku Happy Plannera, to urodziny mojego syna [tam, gdzie jest kartka z organizacją imprezy], zielone to urlopy i wyjazdy, a żółty - jakieś organizacyjne sprawy, tutaj - oznaczone miejsce z treningiem nowych nawyków). Wszystko po to, żeby szybciutko trafić do tych najważniejszych miejsc w Happy Plannerze. Etykiety zostaną podpisane, ale póki co szukam odpowiedniego długopisu ;)

6. NOTES





Brakuje mi go, jak wielu osobom, ale nie było dla mnie problemem zrobienie sobie własnego ;) Po szkoleniu z rozwoju (znacie Akademię Skutecznego Działania Iwony Majewskiej Opiełki?) został mi notes, który otrzymałam w paczuszce szkoleniowej. Idealnie się sprawdzi w moim Happy Plannerze, bo będzie mi przypominał o nieustannym rozwoju i pracy nad sobą. Przykleiłam go do ostatniej strony planera. Nie jest zbyt gruby, żeby Happy Planner nie rozkleił mi się ;)

7. INFORMACJE DOTYCZĄCE DANEGO MIESIĄCA



Każdy mój miesiąc jest inny. Głównie za sprawą naszego Projektu (tutaj możecie zapoznać się ze szczegółami), który realizuję z synem od jego dziesiątego miesiąca życia. Każdy miesiąc to inny temat rozwojowy. Dzięki temu, że Happy Planner na początku każdego miesiąca ma ogólny plan miesięczny, mogę wpisać sobie tam wszystkie potrzebne mi informacje dotyczące organizacji danego miesiąca. I tam właśnie wpisałam tematy trzeciej edycji naszego projektu, która zacznie się w styczniu, oraz kilka pomysłów realizacji, które przyszły mi do głowy. 
W planie miesięcznym zapisuję też ważne dla mnie daty. Rozwiązuje mi to problem osobnej kartki z miejscem na urodziny czy inne święta (rocznice, imprezy), z którego i tak bym nie korzystała, bo wolę widzieć, gdzie dany ważny dzień znajduje się w planie miesiąca (jestem wzrokowcem ;) ). 
Jeśli chodzi o organizację, każdy mój dzień tygodnia zajęty jest przez jeden ważny dział, którym nie zajmuję się w inne dni. Podpisałam je na górze, przy nazwach dni. Poniedziałki to mój dzień biznesowy i wtedy załatwiam wszystkie tego typu sprawy. Wtorek i środę przeznaczam na fotografię, którą się obecnie zajmuję (czym dokładnie, możecie poczytać tutaj). W tych dniach nie zajmuję się już sprawami biznesowymi, tylko czysto artystycznymi - obróbką zdjęć, które mam przekazać Klientom, szkoleniem się, itd. Czwartek i piątek przeznaczam na pisanie. Jestem w trakcie pisania kilku pozycji - dwóch poradników dla mam i jednej książki obyczajowo-psychologicznej i potrzebuję na to czasu. Dlatego pojawiły się w planie tygodnia. Soboty to czas rodzinny. Mój Mąż ma wolne od pracy, więc ja też się nią nie zajmuję. Zwykle spędzamy ten dzień poza domem. Niedziela natomiast to mój czas tylko dla mnie, a mój Mąż spędza go z synkiem. Ponieważ te wypisane sprawy biznesowe są tylko dodatkiem do mojego dnia (jak zaznaczyłam, jestem na urlopie wychowawczym od mojej etatowej pracy,) priorytetem jest zatem Oskar i zadbanie o dom. Książki i fotografia to część dnia, którą mogę przeznaczyć na to, kiedy wieczorem syn śpi, albo w ciągu dnia mam pół godziny, gdy bawi się sam. W niedzielę przez to mogę zająć się już tylko sobą. Zwykle wtedy właśnie nadrabiam pisanie lub obróbkę, albo zajmuję się naglącymi sprawami, jak od trzech miesięcy, kiedy to szykujemy do zamieszkania nasze nowe lokum.



To tyle, jeśli chodzi o moje przeróbki i udoskonalenia. Jeśli Wy macie inne sposoby na usprawnienie Happy Plannera, podzielcie się proszę w komentarzu, albo podeślijcie linka do wpisu, w którym to umieściłyście :)

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie!




8 komentarzy:

Sy pisze...

Świetne udoskonalenia. Kilka na pewno ukradnę do swojego HP :)

Joanna PS pisze...

Proszę bardzo :) jeśli masz jakieś swoje pomysły, z chęcią o nich poczytam :)

aGaRaSzKa pisze...

WoW - wprowadziłaś świetne rozwiązania! Pomysły warte kradzieży :-)

Kobieta w Harmonii pisze...

aGaRa SzKa! Kradnij, ile się da ;) Pozdrawiam!

Nadine pisze...

Też jestem zachwycona Happy Plannerem - ja wybrałam Days. Więcej na moim blogu: www.macierzynstwo-raz.blogspot.com. Zapraszam :)

Czytanie przynosi owoce pisze...

Jak zrobiłaś kieszonkę do Plannera? ;)

Kobieta w Harmonii pisze...

Nadine, ja też wybrałam dzienny ;)
W wolnej chwili zajrzę do Ciebie,
Póki co pozdrawiam :)

Kobieta w Harmonii pisze...

Czytanie przynosi owoce, napiszesz do mnie (cokolwiek) na fp? W odpowiedzi podrzuce Ci opis i od razu zdjecia. Obawiam się, ze jak zacznę tłumaczyć a nie pokaże, to kiepko mi to wyjdzie ;)
Wbrew pozorom to bardzo łatwa sprawa :)

Prześlij komentarz

Każde słowo jest ważne - dziękuję Ci za Twoje słowa :)

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Facebook Themes